Tak wspaniała historia, tak marnie i sfałszowanie przedstawiona. Tajemnica Westerplatte jest produkcji polskiej, a jak to na nasze realia bywa, jest to film dość niszowy. Nie dziwię się, że podczas tworzenia reżyser miał problemy finansowe, a prace nad nim się przedłużały.
Zacznę od tego co mi w tym filmie przypadło do gustu, a są to efekty wybuchów, sceneria po bombardowaniu i ... na tym plusy się kończą.
Natomiast to co się może nie podobać to nienaturalna, sztywna gra aktorów, najbardziej nie trawiłem gry Borysa Szyca, który moim zdaniem nadaję się bardziej do komediowych ról, niż historycznych i poważnych. Michał Żebrowski również nie dał z siebie wszystkiego, jako tako jedynie radzi sobie Andrzej Grabowski, mimo tego, że otrzymał dość marną rolę.
Efekty specjalne wołają o pomstę do nieba, renderowane komputerowo statki i samoloty wyglądają sztucznie, plastikowo i nierealnie, od razu widać, że speców od komputerów nie mieli najlepszych. Zwrócić uwagę należy również na efekty strzałów, o ile błyski wydobywające się z lufy są przyzwoite, to już lecące kule wręcz przeciwnie, wyglądało to tak, jakby polscy żołnierze strzelali wiązkami lasera.
Zwrócić teraz należy uwagę na treść i przekaz filmu, nie wiem czemu panuje teraz moda na pokazywanie Polaków w sposób oczerniający i pokazujący nas z jak najgorszej strony. Wiele faktów nie zgadza się z rzeczywistością, przykładem tego jest liczba ofiar poległych podczas obrony, w filmie mówiono o ok. 50% strat, natomiast z tego co pamiętam z lekcji historii było tak naprawdę tylko 15 osób. Jest to wynik niesamowity, gdyż 200 Polaków zabiło kilka tysięcy Niemców, o czym w filmie w ogóle nie było mowy.
Ogólnie rzecz ujmując, nie polecam tego filmu nikomu, pieniądze na tą produkcję lepiej odłożyć i poczekać, aż w kinach pojawi się jakiś nowy, ciekawszy film. Z resztą czego można było się spodziewać po polskiej supeprodukcji.
MOJA OCENA 3+/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz